- Dobry Boże, Becky, jesteś jedyną kobietą, jaką znam, która może utrzymać mnie w

  • Janusz

- Dobry Boże, Becky, jesteś jedyną kobietą, jaką znam, która może utrzymać mnie w

18 April 2021 by Janusz

ryzach. - Nie tak trudno cię okiełznać. Jest to wprawdzie wyzwanie... ale warto je podjąć. Alec w odpowiedzi wybuchnął dźwięcznym, godnym hultaja śmiechem. Becky objęła go za szyję. - Oczywiście, że nadal pragnę za ciebie wyjść. Jesteś jedynym mężczyzną, który może mnie uszczęśliwić. - Ja? - mruknął, patrząc na nią z prawdziwą, głęboką ufnością. - Tak, ty. I niech już nie będzie więcej między nami żadnych sekretów. Obiecaj mi to. Wiem, że nigdy nie łamiesz danego słowa. - Moja droga żono, nie potrafię ci niczego odmówić. Oczywiście, nie byli jeszcze oficjalnie zaślubieni, w końcu nie dali przecież na zapowiedzi, ale pozostawało to tylko kwestią czasu. - Masz moje słowo - szepnął i pocałował ją znowu. - Żadnych więcej sekretów. Nigdy. 13 Alec wstał następnego ranka, czując się jak nowo narodzony. Jeszcze bardziej pragnął teraz chronić Becky i zwrócić jej dom. Wyszedł, nim się zbudziła, chcąc wybadać Westlanda przed następnym etapem swojego planu - wyjawieniem władzom zbrodni Kurkowa. Nim poszli spać, uprzedził Becky, że Michaił zastawił Talbot Old Hall w turnieju wista, a także przyznał się, że sam zrobił to samo z własnym mieszkaniem. Becky głęboko się tym wzruszyła, lecz jemu własne poświęcenie wydawało się teraz błahostką. Tyle tylko, że obydwoje tkwili w całej sprawie po uszy. Jadąc do Brighton wypożyczonym faetonem, wciąż widział przed sobą jej twarz i bynajmniej nie pragnął, żeby to wyobrażenie zatarło się w jego pamięci. Nadal go czymś zadziwiała! Powiedziała, że go kocha. Wprawdzie słyszał w przeszłości te słowa od niejednej kobiety, ale żadnej nie wierzył. Z nią było inaczej. Od nikogo wcześniej nie doznał tyle dobroci. Nikt nie wykazał wobec niego tak wiele cierpliwości. Nikt tak mocno nie wierzył, że jest coś wart. A już najmniej wierzył w to on sam. Zeszłej nocy przekroczył pewną granicę. Nie było już odwrotu. Zrobił to z własnej, nieprzymuszonej woli, bez żadnego strachu. Becky wyprowadziła go z mroku i powiodła do jakiejś nowej, niezwykłej krainy. Zupełnie, jakby przebudził się w innym świecie. Wszystko dokoła wyglądało tak samo - ulice, domy, niebo i drzewa - lecz on widział je teraz pod zupełnie innym kątem i w całkiem innym świetle. Ziemia była jakby świeżo obmyta deszczem, a powietrze dużo świeższe niż poprzednio. Stan błogiego rozmarzenia, w jakim się znajdował, sprawił, że był pewien, iż łatwiej mu teraz przyjdzie uporać się z przeciwnościami losu. Zeszłej nocy powiedział Becky prawdę, gdyż był jej to winien. Zasługiwała na szczerość. Nie spodziewał się natomiast, że dzięki tej spowiedzi przezwycięży zwątpienie, które od lat go dręczyło. Dokonał tego tylko dzięki Becky. Od dawna pragnął się zmienić, ale po raz pierwszy czuł, że może i potrafi to zrobić. Nie ciążyła mu już zależność od Roberta ani od pozostałych starszych braci. Przestał narzekać na los i Evę Campion. Wyrzekł się złych nawyków. Odtąd będzie mógł sterować własnym życiem. W jakiś dziwny, niewytłumaczony sposób Becky zwróciła go światu. Co też ona sobie myśli o tym, że nie umiał powiedzieć „Kocham cię”? Za nic nie chciałby jej zranić. W nocy lękał się, że jego spowiedź ją rozgniewa, a tymczasem rezultatem okazał się czuły uśmiech. Nie rozumiał, dlaczego tak trudno mu się zdobyć na wypowiedzenie tych dwóch krótkich słów, zupełnie jakby tkwiło w nich jakieś zaklęcie, czarna magia, zdolna przywołać Mefistofelesa. Mefistofeles najwyraźniej jednak nie przestraszył Becky Ward. I Alec zaczął się zastanawiać, czy ktoś w ogóle zdołałby tego dokonać. Nieustannie zadziwiała go swoją odwagą. Rankiem z podziwem i uwielbieniem przyglądał jej się przez długą chwilę. Spała. A on wpatrywał się w nią, próbując zrozumieć, co czyni ją tak piękną i dzielną. Był świadkiem bólu, który sprawiło jej jego wczorajsze wyznanie, ale też widział, jak go pokonała.

Posted in: Bez kategorii Tagged: brwi blondynek, e papieros, brwi blondynek,

Najczęściej czytane:

– Zadziwiasz mnie, Luke. Skąd wiesz, jak się do tego wszystkiego

zabrać? Czuję się tak, jakbyś był Jamesem Bondem. – To moja praca. – Uśmiechnął się zuchowato. – Poświęciłem dziesięć lat, żeby poznać świat szpiegów, przestępców i gliniarzy. Rozmawiałem ... [Read more...]

Wybiegły z pokoju, a ona podążyła za nimi. Na korytarzu

spotkali Thea. Dzieci potruchtały do windy, ale zawołał za nimi: – Nie, dziś skorzystajcie ze schodów. Po długiej jeździe przyda się wam trochę ruchu. ... [Read more...]

...

decydują o tym jakieś zewnętrzne, złowrogie siły. Od paru tygodni ani na chwilę nie opuszczało jej poczucie zagrożenia. Zmarszczyła brwi, starając się sobie wszystko przypomnieć. No tak, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste