...

  • Janusz

...

20 January 2021 by Janusz

Bo¿e, była taka piekna, taka zjawiskowa, z ta swoja szczupła talia i gładka, lsniaca skóra. Nick poczuł ból w kroczu. Marla nuciła cos cicho, troche fałszujac. Na Boga, człowieku, nie masz na to czasu! Nick stał i patrzył, wiedzac, ¿e igra z ogniem, ¿e powinien po prostu zostawic kawe koło umywalki i wyjsc. Czekał, popijajac kawe, oparty o umywalke, słuchał jej nucenia i patrzył na zamglona sylwetke, jak zahipnotyzowany. Marla obracała sie pod prysznicem, unoszac ramiona. Widział zarys jej rak i pleców, schodzacych miekka linia w dół, i dwa dołeczki nad posladkami. Zatopiona we własnych myslach, usmiechnieta lekko, nie zauwa¿yła go dotad, co było mu bardzo na reke. W pewnej chwili jednak zakreciła kurek i otworzyła drzwi kabiny prysznicowej. Siegneła po recznik i wtedy dostrzegła Nicka. Zarumieniła sie uroczo. - Co ty wyprawiasz? - spytała, zaskoczona, podnoszac ku niemu otoczona mokrymi lokami twarz. - Przyniosłem ci kawe. - Wskazał na parujaca fili¿anke i upił łyk ze swojej. - I zostałes na przedstawieniu? - W jej zielonych oczach zapaliły sie złosliwe iskierki. Usmiechneła sie i poło¿yła rece na biodrach, krecac głowa z udawanym niesmakiem. - Zda¿yłem tylko na ostatni akt. - I jak? - Całkiem niezle. - Tylko niezle? - Zasmiała sie, najwyrazniej nie majac zamiaru zakrywac sie recznikiem. Stała ociekajac woda, wielkie krople spływały z jej twarzy i szyi na piersi, zbierajac sie we włosach. - Prawde mówiac - powiedział, stawiajac swoja fili¿anke na półce i czujac, ¿e powinien natychmiast stad wyjsc i zajac sie czyms innym -byłas tak dobra, ¿e nie miałbym nic przeciwko paru bisom. 408 - To znaczy? - spytała. Uniosła w góre jedna brew i usmiechneła sie szelmowsko, spogladajac w dół, na jego spodnie. To przesadziło sprawe. Do diabła z tym wszystkim! - To znaczy, ¿e... - Wyciagnał rece i objał ja w talii. Marla przylgneła do niego i zasmiała sie, a on przycisnał usta do jej pełnych, rozesmianych warg. Były ciepłe i wilgotne, a pod wpływem jego pocałunku najpierw przestały sie smiac, a potem wydobyło sie z nich ciche westchnienie. Nie potrzebował dalszej zachety, nie myslał ju¿ o tysiacach powodów, dla których nie mo¿e tego zrobic, nie mo¿e z nia byc, nie mo¿e jej kochac. Teraz pragnał tylko uciec z tego wielkiego domu. Byc z nia. Znowu prze¿yc te miłosc. Zsunał dłon wzdłu¿ pleców Marli i przycisnał ja mocno do siebie. Naparł na nia całym ciałem, zmuszajac, by cofneła sie pod prysznic. Wsunał jezyk w jej usta, głaszczac dłonmi jej ciało. Pragnał jej równie rozpaczliwie i bolesnie, jak zawsze, ilekroc znalazła sie w pobli¿u. Sadził, ¿e zabił to pragnienie w ciagu wszystkich tych lat, ale teraz zrozumiał, ¿e sie mylił. Pragnał

Posted in: Bez kategorii Tagged: kamila stocha, bonprix kontakt tel, natasza urbańska józefowicz,

Najczęściej czytane:

– Więc go mamy!

– Może tak, a może nie. A jeśli daty też są zaszyfrowane albo jakoś pozmieniane? A może to była jakaś zupełnie niewinna podróż? Musimy wszystko posprawdzać i wtedy będziemy wiedzieć. Trzeba przejrzeć ... [Read more...]

znajdowała się huśtawka.

Wreszcie poczuła, że jest na swoim miejscu. Przeznaczone jej było tutaj zamieszkać, w tej okolicy i w tym domu. Bardzo jej to odpowiadało, podobnie jak słowa Richarda, które przeczytała w ankiecie. ... [Read more...]

często bywała w sklepach. Bardzo chciała kupić seksowną bieliznę, w

jaką inne kobiety ubierają się dla swoich kochanków. Patrzyła tęsknymi oczami na te klientki, które robiły oko do swoich partnerów albo prowokacyjnie całowały ich w sklepie. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste