Chciała go wyminąć, ale zablokował jej wąską przestrzeń miedzy chevroletem a stojącą

  • Janusz

Chciała go wyminąć, ale zablokował jej wąską przestrzeń miedzy chevroletem a stojącą

18 April 2021 by Janusz

obok furgonetką. – Kim jesteś, do cholery? – Powietrze przesycała woń jej perfum, zapach gardenii mącił mu w głowie, ale nie pozwolił, by uwiodła go przeszłość. Koniec z tym, liczy się tu i teraz. Gdy zwróciła ku niemu swą piękną twarz, ugięły się pod nim kolana. Była tak podobna do Jennifer, że mogłaby być jej siostrą. Bliźniaczką. Tyle że młodszą. – Proszę mi oddać kluczyki – powiedziała stanowczo, bez cienia strachu. – Jeszcze nie teraz, moja droga. – Złapał ją za ramię i ścisnął, gotów siłą wydobyć z niej prawdę. – O co panu chodzi? – syknęła. – O ciebie. – O mnie? – Zmrużyła oczy i wyrwała się z jego uścisku. Przez ułamek sekundy zastanawiał się, czy nie popełnił poważnego błędu, czy to naprawdę ona jest sobowtórem Jennifer? Ale jeździ samochodem, który widział w San Juan Capistrano i na autostradzie. Tak, to ona. – Proszę mi oddać kluczyki – powtórzyła stanowczo. Niedaleko nich przechodził mężczyzna z marynarką na ramieniu. Patrzył na nich podejrzliwie. Świadom, że może sprawiać wrażenie napastnika, Bentz puścił ją, ale nie ustąpił. – Nigdzie nie jedziesz. – Wsadził kluczyk do tylnej kieszeni. – Mam wezwać policję? – zapytała. Mężczyzna w pobliżu zwolnił. – Świetny pomysł. – Bentz wyjął z kieszeni odznakę. – Policja to ja. Mężczyzna chyba się uspokoił, poprawił marynarkę na ramieniu i poszedł dalej. – Ale ty o tym wiesz, prawda? – naciskał Bentz. Lśniące usta wydęły się zalotnie. – Jeśli to ci nie wystarczy, pogadam z kimś z policji w Los Angeles. Nie ma sprawy. Wszyscy cię szukamy. – Wiedzą, kim jestem? – zapytała. Jedna brew uniosła się nad oprawki okularów. – Wiem, że sobie ze mną igrasz. – Czyżby? – Prześladujesz mnie, usiłujesz mi wmówić, że jesteś moją nieżyjącą byłą żoną. – Opowiada pan bzdury. Poproszę kluczyki. – Nie ma mowy. Zdjął jej okulary przeciwsłoneczne i napotkał spojrzenie zielonych oczu, równie pełne życia i namiętności, jak u Jennifer. A jednak było coś, co się nie zgadzało. Czuł w głowie pulsowanie, miliony pytań przebiegały mu przez głowę. Kim ona jest? Dlaczego to robi? Skąd się wzięła? – Przez ciebie zginęły dwie kobiety. Coś błysnęło w jej oczach. Cofnęła się. – Co? Zginęły? Nie. – Shana McIntyre zamordowana we własnym basenie. Słyszałaś o tym, prawda? Wydawała się naprawdę wstrząśnięta. – Myśli pan, że ja... ? Boże, nie. Nie miałam z tym nic wspólnego. – ALorraine Newell? Pamiętasz ją? Patrzyła na niego pustym wzrokiem, jakby nigdy o niej nie słyszała. – Ona także nie żyje. Oberwała wczoraj kulkę w głowę. Zaraz po tym, jak do mnie zadzwoniła. Widziała cię wczoraj, pewnie na krótko przed tym, jak ją zastrzeliłaś. Traciła pewność siebie. – Nic o tym nie wiem. Jej dolna warga drżała bardzo przekonywająco, ale wiedział już, że dobra z niej aktorka. – Pojedziemy teraz do miasta. – Co? – Sporo osób chce z tobą pogadać. Policjanci. Na chwilę zamknęła oczy. – Posłuchaj, RJ, ja... – Dlaczego tak mnie nazywasz? Uśmiech zniknął i na chwilę znowu stalą się Jennifer. – Bo zawsze cię tak nazywałam, nie pamiętasz?

Posted in: Bez kategorii Tagged: natasza urbańska józefowicz, falowane krótkie włosy, pamiętniki film,

Najczęściej czytane:

spytał książę.

Tempera milczała. O tym, który poruszał ją najsilniej, zamierzała opowiedzieć lady Rothley, więc gdyby teraz wyznała prawdę, ... [Read more...]

- Jest naprawdę biedna - mówiła Karolina nieco później. - Ma

gorączkę, głowa jej pęka, mówi, że wszystko ją boli... - Strasznie nagle to wypadło. - Matthew wkładał właśnie szlafrok. - Wczoraj nic jej nie dolegało. ... [Read more...]

- Owszem, miłość - z przekonaniem rzekła Cara. - Obie

jesteście trafione. - Ha-ha! - mruknęła Parker. - Ha-ha! - jak echo powtórzyła Shey. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste