Gdy poślubi Camryn i przywiezie ją do Summerhill, już nigdy

  • Janusz

Gdy poślubi Camryn i przywiezie ją do Summerhill, już nigdy

20 January 2021 by Janusz

nie będzie samotny. Camryn. To za nią powinien tęsknić w rzadkich chwilach samotności. Drzwi kuchenne otworzyły się. - Willow! Willow! - krzyczał podekscytowany Mikey. - Cześć, Mikey! Przywiozłyśmy ci prezent! - Głos panny Tyler był taki ciepły. - To bączek - Amy nie potrafiła już dłużej utrzymać tajemnicy. - We wszystkich kolorach tęczy - dorzuciła Lizzie. - Wiruje tak szybko, że zakręci ci się w głowie. Zaraz ci pokażę! R S - I śpiewa! - zaśmiała się Willow. - Naprawdę śpiewa! Chodźmy na górę, dzieci. Najpierw musimy powiesić sukienki. - Schowamy je! - zachichotała Amy. - Chcemy, żeby tatuś miał w piątek niespodziankę. - Gdzie tata, Mikey? Scott nie dosłyszał odpowiedzi syna, ale najwyraźniej musiała ona usatysfakcjonować nianię, ponieważ chwilę później cała czwórka zgodnie pomaszerowała na górę. - Daj mi rączkę, Mikey - zawołała panna Tyler. Słyszał śmiech i paplaninę dzieci mówiących jedno przez drugie. Po chwili na górze zamknęły się drzwi i w domu ponownie zapanowała cisza. Sfrustrowany Scott włożył ręce do kieszeni. Poczuł się odrzucony. Podszedł do barku w salonie i nalał sobie szklaneczkę szkockiej. Stał przy oknie, przyglądając się pustemu ogrodowi, pogrążony w myślach, gdy do pokoju weszła panna Tyler. - Doktorze Galbraith, czy mogę z panem porozmawiać? R S ROZDZIAŁ ÓSMY Scott przełknął spory łyk whisky. Alkohol rozpalił jego wnętrze. Panna Tyler stała w drzwiach, przebrana w czarne spodnie i starannie wyprasowaną białą koszulę zapiętą na ostatni guzik. Powinna wyglądać w tym stroju niczym Mary Poppins, ale rzeczywistość była zupełnie inna. Na jej policzkach wystąpiły bowiem zachęcające rumieńce, a oczy błyszczały zalotnie. Wyglądała jak uosobienie lata. Scott westchnął i ostrożnie odstawił pustą szklankę na półkę z książkami. - Tak. - W jego głosie słychać było zniecierpliwienie. Był zły sam na siebie, ale ona nie musiała o tym wiedzieć. - Co się stało? Willow straciła werwę. - Rozmawiałam z Lizzie - poinformowała go. - Nie wiem dlaczego, ale powiedziała mi, że chciałaby poznać mojego synka. - Lizzie powoli zmienia swój stosunek do pani, prawda? - Sama nie wiem, ale w jej twardym pancerzu na pewno powstała mała wyrwa. - Wie pani, że nie ma potrzeby prosić mnie o pozwolenie, Jamie jest u nas zawsze mile widziany. - Tak, wiem. Jednak nadal nie chcę, żeby przyjeżdżał do R S

Posted in: Bez kategorii Tagged: kamila stocha, brwi blondynek, plny lala sklep stacjonarny,

Najczęściej czytane:

- Tego chcesz, Shelby? - zapytał.

- Tak. Pocałował ją mocniej, wpychając język w jej usta, oddychając chrapliwie. Miażdżył jej piersi, przywierał do jej nóg swoimi nogami. Zadrżała z podniecenia, kiedy wyciągnął jej bluzkę z szortów i położył rękę na jej brzuchu. ... [Read more...]

- Nie. - Alex potrzasnał głowa i z ironicznym usmiechem

zaciagnał sie głeboko papierosem. - Wyszeptała twoje imie, ale nigdy nie odzyskała przytomnosci. Przynajmniej ja o tym nic nie wiem. Tylko powieki jej lekko dr¿ały. Jakby cos jej sie ... [Read more...]

dreszcz, kiedy weszła na pomost, po którym zapewne Pam

chodziła tyle razy, podlewajac kwiaty i malujac porecze. 327 Pewnie czesto opalała sie na któryms z ogrodowych krzeseł, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste