– Nie, nie wiedziałam.

  • Janusz

– Nie, nie wiedziałam.

26 January 2021 by Janusz

– Ciekawe, prawda? Są też specjalne rytuały, które mają oczyścić przedmioty i wypędzić z nich złe duchy. Tak jakby przedmioty żyły własnym życiem. Wcale nie podobała jej się ta rozmowa i domyślała się, że Nick o tym wie. Jej zakłopotanie sprawiało mu przyjemność. – Domyślasz się, co to znaczy, prawda? – spytał jeszcze. Tylko potrząsnęła głową. – Że mam teraz na własność część twojej duszy. Coś w jego twarzy, a szczególnie w oczach, sprawiło, że zimny dreszcz przebiegł jej po plecach. Starała się jednak nie okazywać strachu. – Pod warunkiem, że kupi się właśnie coś takiego. – Oczywiście. – Raz jeszcze podniósł filiżankę, dziwnie kobiecym, niepokojącym ruchem, i wypił trochę kawy, a następnie odstawił ją ostrożnie na spodeczek. – Coś, w co twórca włożył swoją duszę. Taka jest sztuka. Niektórzy artyści twierdzą, że ich twórczość wysysa z nich siły żywotne. Chociaż są i tacy, którzy mówią, że dzieło to wynik podświadomości albo czystej woli. A jak jest z tobą, Kate? Jak byś to określiła? Nie miała zamiaru omawiać swoich poglądów na sztukę z tym człowiekiem. Nie chciała mu zdradzać wszystkich swoich rozterek i radości. To nie jest jego sprawa. Poza tym odniosła wrażenie, że cokolwiek by powiedziała, Nick i tak zinterpretuje to w dogodny dla siebie sposób. Dlaczego uważała go kiedyś za atrakcyjnego i interesującego? Z jakiego powodu czerwieniła się, kiedy ją chwalił? Teraz zaczęła tego wszystkiego żałować. – Dla mnie to forma odprężenia – odrzekła. – I radości. – Przykro mi, ale nie potrafisz kłamać. – Prawdę mówiąc, Nick, chciałabym... – cały czas starała się utrzymać lekki ton – odkupić od ciebie ten witraż. Widzisz, to może głupie... ale myślałam, że nikt nie zapłaci za niego tyle pieniędzy. To dla mnie bardzo ważne i... – Przykro mi, ale to niemożliwe. Poczuła, że zapada się w ciemną otchłań. – Dla... dlaczego? – Ponieważ już go tu nie ma. Kazałem go zapakować i wysłać do mojego domu w Ohio. – Rozumiem. – Postanowiła spróbować z innej beczki. – Ale skoro teraz tyle podróżujesz i nie wrócisz... – Przepraszam, Kate. Już za późno. – Uśmiechnął się, ale nie było w tym nawet krzty żalu. ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY TRZECI – Witaj, Kate. – Stary Joe zatrzymał się przed bramą. – Piękny dzień, prawda? – Wspaniały. – Kate zakręciła wodę i podeszła do ogrodzenia. – Szkoda tylko, że jest tak sucho. – Dobrze, że zdecydowałaś się podlać kwiaty. Bałem się, że ci zwiędną. Nawet chciałem wpaść, żeby ci o tym powiedzieć. – Zerknął na nią z ukosa. – Mogłaś przecież nie zauważyć. Kate uśmiechnęła się wyrozumiale. – Dzięki, Joe. Ostatnio na nic nie mam czasu. Chciałam cię spytać, czy masz problemy z telefonem? Bo z naszym ciągle coś się dzieje.

Posted in: Bez kategorii Tagged: auta dla kobiet, kolory włosów mahoń, gratulacje na zaręczyny,

Najczęściej czytane:

- Chodź, kochanie - powiedziała do Iriny, która przy

kuchennym stole jadła banana. - Jedziemy do biblioteki. - Bibloleki! - ucieszyło się dziecko. - Siązecki. ... [Read more...]

- Jasna cholera! - wyrwało się Shipley.

- Nie stój tak - zawołał Novak z podłogi. Obcy z pokiereszowaną twarzą darł się cały czas, kiedy chwyciła go za ramiona i ściągnęła z ... [Read more...]

cię tylko, abyś uzyskał od niej ostateczne

potwierdzenie, że jest gotowa, to postaramy się zająć w ciągu dnia pana Pat-stona. - Masz na myśli jakiś konkretny dzień? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste