jakieś nadprogramowe spotkania, ale Jack wiedział, że nie to

  • Janusz

jakieś nadprogramowe spotkania, ale Jack wiedział, że nie to

28 June 2022 by Janusz

było przyczyną. – Po prostu nie jestem jeszcze gotowa, żeby powiesić rajstopy w łazience senatora – powiedziała lekko i pocałowała go na dobranoc. Jack przypomniał sobie jej rady następnego ranka, gdy o ósmej pojawił się w biurze i zastał w nim Barbarę. Zanim jednak zdążył cokolwiek powiedzieć, ona uśmiechnęła się do niego promiennie. – Dzień dobry, panie senatorze. – Dzień dobry, Barbaro. Myślałem, że jeszcze jesteś na urlopie. – Wzięłam tylko kilka wolnych dni, a nie prawdziwy urlop. – Machnęła ręką. – Tak zaplanowałam wyjazd, żeby wrócić na to spotkanie. Wiem, że jest bardzo ważne. – Jak ci minęło tych kilka dni? – zapytał Jack uprzejmie. – Doskonale. Właśnie tego potrzebowałam. Obróciła się dokoła na krześle i zaczęła stukać w klawisze komputera. Wyglądała świetnie. Była wypoczętą, zadbaną profesjonalistką. Dzika desperacja sprzed tygodnia znikła bez śladu. Jack poczuł wielką ulgę. A więc wystarczyło, by Barbara wyrwała się gdzieś na krótki czas. Sidney miała rację. Najlepiej będzie udawać, że nic między nimi nie zaszło. W ten sposób wyświadczy przysługę nie tylko Barbarze, ale również i sobie. Potrzebował jej kompetencji, wiedzy i doświadczenia. Poszedł do swojego gabinetu. Bogu dzięki, Barbara znów była sobą. ROZDZIAŁ TRZECI – Bastian Redwing uratował tacie życie? Madison westchnęła ze znużeniem. – Nie Bastian, tylko Sebastian. Ocalił tatę i dziadka. Prezydenta ocalił ktoś inny. J.T. zmarszczył brwi. – Dlaczego ja tego nie pamiętam? – Bo nie było cię jeszcze na świecie – rzuciła siostra. – Madison też tego nie pamięta – dodała Lucy. – To zdarzyło się jeszcze przed naszym ślubem. – Ale ja czytałam artykuły z gazet – przypomniała jej córka. J.T. kopał tył jej fotela. Poprzedniego dnia, zaraz po przylocie, wynajęli samochód do Jacksonu. Rankiem tego dnia Lucy spotkała się z miejscowymi przewodnikami turystów. Tak jak przypuszczała, w bardzo miły sposób dali jej do zrozumienia, że nie ma tu czego szukać. Potem długo zastanawiała się, czy powinna pojechać zobaczyć się z Sebastianem Redwingiem. Recepcjonistka w hotelu udzieliła jej szczegółowych wskazówek. W końcu wyruszyli, ale Lucy nadal nie była pewna, czy podjęła dobrą decyzję. Wciąż jeszcze mogła zawrócić do Jacksonu. – Czy to była próba terrorystycznego zamachu? – zapytał J.T. Madison była przerażona. – Mamo, skąd ten smarkacz zna takie słowa? One nie powinny się znajdować w słowniku dwunastolatka! J.T. prychnął lekceważąco. – Dorosła się znalazła! To niby skąd wiem o Abrahamie Lincolnie

Posted in: Bez kategorii Tagged: falowane krótkie włosy, mąż patrycji markowskiej, natasza urbańska józefowicz,

Najczęściej czytane:

3

Panna Lane, której cierpienia z powodu częstych migren dorównywały jedynie chęci nauczenia Arabelli zasad gramatyki francuskiej, wstała wczesnym rankiem i postanowiła spróbować raz jeszcze. Niestety, była kobietą o nieugiętym sposobie myślenia i nawet cztery miesiące obcowania z niesforną wychowanką nie nauczyły jej, że należy radykal¬nie zmienić metody. Wciąż tylko napominała lady Arabellę, jak powinna się zachowywać młoda dama i postawiła sobie za punkt honoru wcielenie tych zasad w życie. Ponieważ towarzyszył temu zrzędliwy i pozbawiony wiary w siebie sposób bycia, nic dziwnego, że uczennicy niewiele wchodziło do głowy, a biedną pannę Lane nieustannie nękały załamania nerwowe i migreny. Cały dzisiejszy ranek walczyła z coraz bardziej znudzoną i zniecierpliwioną panną. - Jeśli można prosić, trochę więcej uwagi, lady Arabello. Jak brzmi imiesłów czasu przeszłego od czasownika devoir? ... [Read more...]

eglądając z markizem i Frome’em księgi rachunkowe. Pozostało do załatwienia kilka drobnych spraw, powiedział na koniec, układając dokumenty. Na przykład należałoby przedłużyć umowę dzierżawy z Hughettsami, ale wszystkie potrzebne papiery ma w swojej londyńskiej kancelarii. Następnie przeprosił markiza wyjaśniając, że obiecał spotkać się o czwartej z lady Heleną, wziął teczkę i wyszedł. ...

Chociaż wiele osób komentowało głośno mizerny wygląd markiza, również blada twarz i brak apetytu Clemency nie pozostały nie zauważone, przynajmniej przez Arabellę. Dziewczyna kilka razy rozmawiała z Clemency o wyda¬rzeniach na jarmarku. ... [Read more...]

się go powstrzymać, skoczył z wieżowca Camden Tower. Wierzył,

że potrafi latać. Był odurzony... - Och nie! - Willow nie wiedziała, co powiedzieć. - To okropne - wyszeptała. - Och, biedny Chad... - Rozpłakała ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste