osobiście.

  • Janusz

osobiście.

15 May 2022 by Janusz

Jennifer. Tylko jej nigdy nie wybaczył i dał to jasno do zrozumienia. Nawet gdy próbowali do siebie wrócić, miał się na baczności. Nie ufał jej. Czekał na drugi cios. I się doczekał. I to jak. Minął sklep z okularami przeciwsłonecznymi i innymi akcesoriami plażowymi, doszedł od części molo położonej nad wodą jak ramię wyciągnięte w mgłę nad Pacyfikiem. Mimo latarni mgła kładła się białymi smugami, ścieliła się dziwnym welonem, którego nie sposób przeniknąć. W tej części molo było niewielu spacerowiczów. Para dzieciaków – chłopak w obszernych spodniach i czapce z daszkiem całował blondynkę z kucykiem na czubku głowy. Siedzieli na ławeczce i poza sobą nie widzieli świata. Młoda miłość, pomyślał Bentz i przypomniał sobie Olivię, uczucia, które w nim budziła, gdy byli sami. Jakby był jedynym mężczyzną na świecie. Stara miłość. Wyciągnął telefon, żeby do niej zadzwonić, i zauważył starszego mężczyznę z cygarem w ustach. Opierał się o poręcz. Z kozią bródką i gładko wygoloną głową, w zdecydowanie za dużej marynarce. Nieco dalej szczupły biegacz odpoczywał pochylony, z dłońmi na kolanach. Dalej, bliżej krańca, stała samotna kobieta w oparach mgły. Bentz zatrzymał się w pół kroku. W czerwonej sukience, z ciemnymi włosami opadającymi na plecy, stała do niego tyłem, wpatrzona w morze. Jennifer! Też ma taką sukienkę. Jego serce zatrzymało się na moment. Miała, poprawił się. Miała podobną sukienkę, długą do kolan, połyskującą, wciętą w talii, bez rękawów... Jezus Maria, identyczną. Pamiętał, jak pokazywała mu ją któregoś dnia po zakupach. – Co o niej sądzisz? – zapytała. Okręciła się przed nim, sprawiła, że blask świec połyskiwał w miękkim czerwonym jedwabiu. – Ładna. – Proszę cię, RJ – szepnęła. – Tylko ładna? – Skoro tak uważasz... Roześmiała się, odrzuciła głowę do tyłu. – Owszem, tak uważam. Moim zdaniem jest seksowna. I boska. – Znacząco uniosła brew i poszła tyłem do sypialni, a on, jak ryba za przynętą, poszedł za nią. Teraz zaciskał palce na lasce. Nie idź tam, ostrzegał siebie. Zauważył, że kobieta jest boso. Jennifer zawsze chodziła boso po plaży. Świetnie, teraz już każda ciemnowłosa kobieta na bosaka jest Jennifer. Nie! Poprawił się. Nie myśl, że to sobowtór. A jednak zafascynowany szedł w tamtą stronę, ku morzu. Przyglądał się jej, szukał czegoś, co ją zdradzi, ale była zbyt daleko, a mgła za gęsta. Przyspieszył kroku. Jakby to wyczuła, odsunęła się od poręczy i szybkim krokiem ruszyła na koniec molo, gdzie spowiły ją kłęby mgły. Bentz z trudem przełknął ślinę, gorączkowo się zastanawiał, co jej powie. Serce waliło mu w piersi, puls dudnił w uszach. Szedł za nią. Tym razem mu nie ucieknie, do cholery. Nie ma dokąd. A jednak najwyraźniej taki miała zamiar. Wyczuwał to. Szedł coraz szybciej, laska wystukiwała na deskach molo rytm staccato, noga pulsowała bólem. Nie ma czasu na ból. Szybciej, szybciej, szybciej, poganiał umysł, łap ją. Co zrobi, kiedy złapie ją za ramię i okaże się, że to nie Jennifer? Na miłość boską, nie przejmuj się tym teraz. Myśl raczej, co zrobisz, gdy się okaże, że to ona. Co wtedy, Bentz? Co, jeśli to naprawdę jej sobowtór, albo, co gorsza, Jennifer we własnej przeklętej osobie? Nie duch, tylko na!

Posted in: Bez kategorii Tagged: e papieros, paznokcie kwadratowe wzory, doberman i dzieci,

Najczęściej czytane:

wygodniej będzie mi w spodniach.

- No właśnie. Napięcie opadło. Teraz już na spokojnie mogli ustalić różne szczegóły dotyczące ich ... [Read more...]

Kamerdyner ukłonił się i zamknął za sobą drzwi.

- Nic nie usprawiedliwia pańskiego wczorajszego postępowania, Althorpe. Udawanie skruchy też niewiele pomoże. ... [Read more...]

Pora lunchu. Jednak w jadalni nikogo nie było. Księżna

Isabella i książę Nick w drodze powrotnej z podróży R S poślubnej zatrzymali się w Nowym Jorku, by swą obecnością ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste