bonprix kontakt tel

  • Janusz

bonprix kontakt tel

15 May 2022 by Janusz

Nagle znów zaatakowała ją przerażająco świeża pamięć nocnych wypadków: Jack najeżdżający wózkiem na Chri-stophera... wyraz twarzy chłopca i te koszmarne ryki, jakie wydawał... kulący się na podłodze mąż... To właśnie zapamięta sam Jack - wszystko to będzie widział, ilekroć zamknie oczy i nie tylko wtedy. Oraz widok Christophera, który przyciska ją do łóżka, zadaje ból, krzywdzi. Uczucie lekkiej ulgi wygasło. Pozostały jedynie wstyd, poczucie winy i ból. I jeszcze straszliwy gniew. Nie zamierzała spać do późna, prawdę rzekłszy, spodziewała się, że w ogóle ból nie da jej zasnąć, a o czwartej rano zacznie wszystko przeżywać na nowo. Mimo to zasnęła dość szybko, a gdy się obudziła z okropnym uczuciem ponurej beznadziei i jeszcze większym bólem niż ten, i którym się kładła - było juz po dziewiątej. Włożyła szlafrok, weszła do łazienki (wciąż widziała tam jego), umyła twarz. Znów poczuła ból - może po ostatnim uderzeniu Christophera stało się coś złego z wewnętrznymi bliznami pooperacyjnymi? Nie teraz, Lizzie. Wyszła przez sypialnię na korytarz. Dom był pusty i zaległa w nim ciężka cisza. Gilly zostawiła na stole karteczkę: Zabrałam dzieci do szkoły. Jack mówił, ze dobrze się czuje, i koniecznie chciał jechać. Pierwsze żniwo tego dnia. Podziękowała w duchu Gilly, a jeszcze goręcej Jackowi i Edwardowi za ich ogromną, niesamowitą odwagę. Zaparzyła kawę i podeszła z nią - wolno, czując się jak staruszka - do kuchennego stołu. „Daily Mail" i „Independent" czekały na nią równo złożone, ale nawet do nich nie zajrzała. Musiała z kimś pogadać. Nie z Gilly, gdyż obiecała to Jackowi. Ani nie z Angela, która nigdy nie wyzbyła się wiary w świętość Christophera. Zastanawiała się nad jego bratem Guyem, ale byłoby okrucieństwem zmuszać go do opowiadania się po czyjejś stronie. Przyszła jej do głowy Hilda Kapur, szybko jednak z niej także zrezygnowała. Bała się uruchomienia mechanizmów Narodowej Służby Zdrowia, na wypadek gdyby lekarka czuła się w obowiązku złożyć raport w sprawie Christophera, powiększając cierpienia dzieci. Lizzie wypiła trochę kawy i normalność tego codziennego rytuału nieco ją uspokoiła. Robin Allbeury. Jest prawnikiem... Nie, nie zamierzała rozmawiać z nim na gruncie zawodowym, ale jako prawnik

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

a, ...

prawdopodobnie krew. Tuż obok wgniecione szafki, dużo więcej szkód. Główne miejsce zdarzenia. Niedaleko drzwi ktoś leżał. Długie, ciemne włosy, powłóczysta letnia sukienka. Pewnie ... [Read more...]

Wielkiego Misia.

Czasem, kiedy siedzieli tak po ciemku, tylko ona i Wielki Miś, znowu mogła oddychać. Ten dziwny ciężar, gdzieś znikał, i już nie czuła się tak źle. Była bezpieczna. Spokojna. Tutaj, w ciemności, nikt nie zdoła zrobić jej krzywdy. ... [Read more...]

™c to tak? ByÅ‚aÅ› na ...

randce z tym facetem! – Przywiąż mi kamienie do nóg i utop w rzece. – To nie jest śmieszne. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste