brwi blondynek

  • Janusz

brwi blondynek

14 August 2022 by Janusz

przypomniała, skąd zna to nazwisko: Robin wymienił je w czasie obiadu w West Hampstead. Prywatny detektyw z żoną, którzy razem prowadzili agencję - „mili ludzie", jak ich określił. - To wasza agencja, tak? - Zgadza się. - A mówiła pani, że jest pielęgniarką? - Byłam. I nadal jestem, ale na zlecenie. - Clare otworzyła drzwi. - Dom trochę zaniedbany, niestety, i schody strome, więc proszę patrzeć pod nogi. I rzeczywiście. Mimo złego oświetlenia Lizzie zobaczyła brudne białe ściany, przestronną, archaiczną klatkę windy z tabliczką „NIECZYNNA" i kłódką przyczepioną do staroświeckiej bramki, która po otwarciu składała się w harmonijkę. - Lepiej pójdę przodem - powiedziała Clare. - Proszę się nie śpieszyć. Wykończonej Lizzie nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Minęły pierwsze piętro - ciche, z pozamykanymi drzwiami, z zakurzoną paczką opartą o ścianę obok książki telefonicznej - potem drugie i trzecie - tak samo raczej niezamieszkane, pod czwartym Lizzie już kompletnie brakowało tchu. - Przepraszam za te schody - zawołała z góry Clare - Można się do nich przyzwyczaić. - Pani może, ale ja na pewno nie. Na ostatnim piętrze było jaśniej, na jedynych drzwiach nie wisiała żadna tabliczka ani logo agencji. Clare zatrzymała się na chwilę. - Co się stało? - spytała Lizzie, wciąż z trudem łapiąc oddech. - Nic - odparta Clare. - Mam nadzieję. Pchnęła niezamknięte na zamek drzwi i weszła do środka. 97 - Nie ma jej tu. Oświadczenie Novaka po powrocie do salonu małego mieszkanka przy Lamb's Conduit Street wprawiło Allbeu-ry'ego w stan alarmu. -I nie zostawiła wiadomości? Żadnej karteczki? - Nie. Zresztą nie miała powodu. Tak samo nie musiała siedzieć tu cały dzień tylko dlatego, że nie przyszła do biura. - Więc gdzie mogłaby być? - Gdziekolwiek. - „Gdziekolwiek" to mało przydatne z punktu widzenia szukającego. - To znaczy, gdybym zechciał jej szukać. - Uwierz mi na słowo. Naprawdę musisz znaleźć Clare. - Kurwa, przestań mi to powtarzać, tylko wytłumacz po co. - Dobrze. Ale lepiej usiądź.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

do pracy wcześniej niż w południe. A ja... Jeśli chodzi o mnie,

godziny nie mają już znaczenia. Rainie pomyślała, że wyczuła nutkę goryczy. Między Kopciuszkiem a Księciem nie wszystko się dobrze układało. ... [Read more...]

pasy. Była to stara kanapa, jedna z nielicznych pamiątek jej życia

w Bakersville. Mieszkała tam w niedużym wiejskim domu. Na jego tyłach rosły wysokie sosny, a powietrze rozbrzmiewało ponurym pohukiwaniem sów. Nie było ... [Read more...]

stują ...

oprogramowanie Microsoftu? Znalazła coś dopiero na ostatniej stronie. Papier był dość szczególny. To nie był tani biały papier, lecz elegancka kremowa papeteria ze znakiem wodnym. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bielawadolna.zgorzelec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste